Pewnego dnia po prostu spojrzałam na te mini mydełka w kształcie różnych stworów morskich i już wiedziałam co z nich powstanie... Skoro są morskie to zrobię ocean! A z niego wyskoczy rybka, konik morski czy rozgwiazda ;)
Zapach morza nie wchodził w grę ale z uwagi na sentyment do olejku lawendowego mydło pachnie właśnie nim.
5szt
Kolejne cudowne mydełka. A kolorek boski.
OdpowiedzUsuńTaaak... ten kolorek spędził mi trochę snu z powiek ;)
UsuńSuper, a czym barwiłaś?
OdpowiedzUsuń