środa, 7 listopada 2012

Lekkie mydło, obfita pianka. Udało się!

Od dobrych kilku miesięcy marzyłam o zrobieniu mydła tą metodą. Brakowało mi pewności siebie i wiary, że się uda. Nocami czytałam zagraniczne fora i notowałam... W końcu zabrałam się do roboty. Efekty możecie ocenić sami. Ja jestem zadowolona, ale nie byłabym sobą gdybym trochę nie ponarzekała :) No ale gdyby wyszło idealnie nie miałabym nad czym pracować. 
Przedstawiam Wam mydło o zapachu lemongrasowym zrobione z oleju kokosowego, oleju palmowego i oliwy z oliwek. W różowej części jest odrobina suszonej czarnej porzeczki. 

Tuż po wlaniu do formy


Po 24 godzinach



Kroiło się baaardzo ciężko...


... co widać na dole mydełek


Za to z efektu na szczycie mydełek jestem bardzo zadowolona. 

Posypane zostało suszoną czarną porzeczką


0 szt

15 komentarzy:

  1. Nie masz na co narzekać. Mydełka wyglądają wspaniale, zupełnie jak lody owocowe przekładane warstwami. Są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, ale ja wiem, że to i owo trzeba poprawić - niebawem zobaczymy czy dziś mi się to udało :)

      Usuń
  2. wygląda super, nie napiszę z czym mi się kojarzy, bo znowu wyjdzie, że wszystko kojarzy mi się z przyjemnościami kulinarnymi.
    Podziwiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Skojarzenia kulinarne są jak najbardziej właściwe :)

      Usuń
  3. To nie morze byc mydło :) To rolada lodowa. Maliny, porzeczki i wanilia. To z pewnością nie jest mydło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiar był taki: truskawki, jagody i bita śmietana. Ale wersja malinowo-porzeczkowo-waniliowa też może być :)

      Usuń
  4. Aż ma się ochotę je zjeść, wygląda tak apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym to zjadła :) czy gdzieś można kupić Twoje mydełka? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzenie mydła to zdecydowanie zły pomysł :)
      P.S. Napisałam maila.

      Usuń
    2. Kochana, ja nie mam od Ciebie żadnego maila :( Napisz proszę jeszcze raz pod ten adres: aniablogspot@o2.pl

      Usuń
  6. Ciekawa jestem tej lekkosci.Z piankami jeszcze nie kombinowalam.Ba!Nawet nie mam pojecia jak sie za to zabrac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, gorąco polecam! Są tak napowietrzone, że wrzucone do wanny pływają na powierzchni :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...