Na zakończenie dzisiejszych (chyba już "jutrzejszych") wpisów zapowiedź nowego mydełka.
Dostałam od męża nową formę (handmade, a jakże!), którą musiałam niezwłocznie przetestować.
Weszło do niej sporo, bo aż 3kg mydła. Kto zgadnie jakie zawiera składniki i jak pachnie?
Podpowiedź:
- coś rześkiego
- coś zielonego
- coś słonego (ha, ale łatwe)
- coś smacznego czerwonego.
Kto zgadnie, dostanie kosteczkę na spróbowanie :)
(Macie czas do piątku do godziny 22.00)
26.02.2013r
Zdjęcia pokrojonego mydełka znajdziesz tutaj
Ach, to może zaryzykuję jako pierwsza ;)
OdpowiedzUsuńOto moje typy:
- coś rześkiego- mięta
- coś zielonego- zielona herbata (?)
- coś słonego-... hmm... stawiam na glinkę ;) (czy trzeba uściślać, jak rodzaj?)
- coś smacznego czerwonego- może jakieś owoce... niech będą wiśnie ;)
Może nie uda mi się trafić, ale swoją drogą namydlanie takim mydełkiem byłoby naprawdę ciekawe :D
Nic nie ryzykujesz, próbować można wiele razy :)
UsuńNie mięta, nie herbata, coś słonego- też nie glinka :)
Coś smacznego czerwonego - owoce, tak, ale nie wiśnie.
Powodzenia!
Dzięki ;) Ok, to próbuję jeszcze raz:
Usuń- coś rześkiego- olejek lemongrasowy
- coś zielonego- bergamotka
- coś słonego- sól z Morza Martwego
- coś smacznego czerwonego- skoro owoce... to może truskawki :)
Blisko, blisko :)
Usuńolejek lemongrasowy - tak
coś zielonego - nie bergamotka
coś słonego, tak sól z Morza Martwego
owoce - blisko ale nie truskawki
To i ja spróbuję szczęścia
OdpowiedzUsuńMoje typy:
-coś rześkiego - trawa cytrynowa lub jej olejek,
-coś zielonego - glinka zielona,
-coś słonego - sól z Morz Martwego lub inna,
- coś smacznego, czerwonego - żurawina
Ciekawa jestem czy zgadłam :)
olejek z trawy cytrynowej - tak
Usuńzielona glinka - tak
sól z Morza Martwego - tak
żurawina - nie
Jesteś bardzo blisko :)
Muszę wyjść z dziećmi z domu a ciekawość mnie zżera kto pierwszy zgadnie :)))
Zniknęły mi ostatnie komentarze :(
OdpowiedzUsuńZanim dojdę dlaczego i czy da się je przywrócić ogłaszam, że ostatni wpis Prozerpine wyglądał tak:
-coś rześkiego - olejek z trawy cytrynowej,
-coś zielonego - glinka zielona,
-coś słonego - sól z Morz Martwego,
- coś smacznego, czerwonego - czerwona porzeczka? :)
a moja odpowiedź:
wszystko dobrze oprócz czerwonej porzeczki :)
Czy ten owoc to grejfrut?
OdpowiedzUsuńnie grejfrut, coraz zimniej :(
OdpowiedzUsuńnajcieplej bylo przy truskawkach ;)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie poziomki, ale dobry trop... male, smaczne, ulubione owocki mojego syna ;)
OdpowiedzUsuńHmm... to poza pewniakami: olejkiem z trawy cytrynowej, glinką zieloną i solą z Morza Martwego, to... może czerwone borówki? :)
OdpowiedzUsuńInaczej brusznice :)
Usuńnie borówki. Kolejna podpowiedź- kiedys juz robilam mydelko z tymi owocami, bylo w kształcie tulipanów i stokrotek ;)
OdpowiedzUsuńMaliny?
OdpowiedzUsuńMaliny! :)
OdpowiedzUsuńsekundy różnicy między Waszymi postami uznaję jako remis ;))
OdpowiedzUsuńTak, to maliny, gratuluję!
Jak mydelko bedzie gotowe (za 3 tyg) to poproszę Was o adresy ;)
Ale się cieszę ;)
Juppi! ;D Zatem niech dojrzewa w spokoju ;)
OdpowiedzUsuńA ja jak się cieszę! :):):) Będę miała super mydełko :) Dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńGratuluję Prozerpine. Obie będziemy się namydlały tym cudeńkiem :)
Też się bardzo, ale to bardzo cieszę- gratuluję Sandro! :) Już nie mogę się doczekać namydlania ;)
UsuńDziewczyny! Czekam na adresy do wysyłki mydełka, po weekendzie będzie gotowe do zapakowania!
Usuńskoro tak sie cieszycie to musze pomyslec nad nastepnym konkursikiem ;)
OdpowiedzUsuńJak tu się nie cieszyć? Wszak nie ma chyba wspanialszego kosmetyku nad domowe, aromatyczne mydełko naturalne... Sama nie potrafię tworzyć własnych kosmetyków, dlatego tak podziwiam Twoje umiejętności :)
UsuńBardzo dziękuję! :D
czyli moje nocne pomysły nie są takie złe :))) Super!
UsuńNie bądź taka skromna. Twoje pomysły nie tylko nie są złe. Są świetne!
Usuń:)
UsuńZastanawia mnie tylko czy zielona glinka da taki kolor, jakiego oczekiwałam, bo użyłam po raz pierwszy glinki z innego sklepu niż zawsze. Pocieszam się, że najwyżej będzie bledsza warstwa niż chciałam, ale właściwości będą :)
Nie przestaje mnie zaskakiwać fakt, jak mydło zmienia się podczas procesu zmydlania i dojrzewania. Czasami jest nie do poznania.
Masz rację, najważniejsze, że właściwości glinki zostaną zachowane.
UsuńJa, niestety, nie potrafię robić mydeł, nie mam więc takich doświadczeń ani możliwości obserwacji jak Ty. Nawet nie za bardzo wiem na czym polega proces zmydlania :):):)
:)
Usuńchyba nie wytrzymam dłużej i jutro pójdę zobaczyć jak tam ta glinka wygląda :)