Dziś pokroiłam 3 bloki mydełek "lodowych". Okazało się to nie lada wyzwaniem, strasznie się chciały kruszyć, ale udało mi się bez większych szkód (jedno pęknięte na pół). Poniżej efekt :)
Każde z nich zawiera dużo nawilżającego oleju kokosowego dlatego poleciłabym je do skóry normalnej i suchej, ale z drugiej strony olej kokosowy ma właściwości zbawienne dla skóry tłustej, dlatego myślę, że są bardzo uniwersalne. Cynamonowe jest polecane do walki z cellulitem, ma bardzo przyjemny peeling.
Dobre odniosłaś wrażenie, mydełka są lekkie, puszyste i bardzo "napowietrzone", dlatego tak ciężko było je pokroić :) Co do techniki to pełna improwizacja :) Nie wiem czy uda mi się powtórzyć ;)
Mmm ja bym to zjadła :D a do jakiej skóry są mydełka?
OdpowiedzUsuńKażde z nich zawiera dużo nawilżającego oleju kokosowego dlatego poleciłabym je do skóry normalnej i suchej, ale z drugiej strony olej kokosowy ma właściwości zbawienne dla skóry tłustej, dlatego myślę, że są bardzo uniwersalne. Cynamonowe jest polecane do walki z cellulitem, ma bardzo przyjemny peeling.
UsuńJeeej, mydla/lodow masz kilogramy :) Wrazenie lekkiej piankowej masy. Gratuluje. Powiedz, jaka technike stosowalas w pierwszej serii (te brazowe galazki ;)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobre odniosłaś wrażenie, mydełka są lekkie, puszyste i bardzo "napowietrzone", dlatego tak ciężko było je pokroić :)
UsuńCo do techniki to pełna improwizacja :) Nie wiem czy uda mi się powtórzyć ;)
po prostu zabeltalas patyczkiem..? :) Wow!!!
UsuńNiezupełnie ... łyżką :)
UsuńO matulu! No i jak tu wierzyć własnym oczom??? Widzę LODY czytam MYDŁO...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne - chylę czoło - nie pierwszy raz zresztą :D
Dziękuję :)
UsuńWspaniale wyglądają te "lody". Aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to musiałam się hamować podczas krojenia, żeby nie polizać :D:D:D Tak pachniały!
UsuńDużo nie brakowało, a polizałabym ekran komputera :) To nie może być mydło :)
OdpowiedzUsuńMoże, może :) Szkoda, że nie mogę Was wszystkich takim obdarować, żebyście się przekonały na żywo :)
UsuńNiebywałe- efekt jest iście cukierniczy! :D Jak to możliwe, że ze "zwykłego" mydła można zrobić takie arcydzieło? Aż szkoda go "wylać z kąpielą":)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to miłe co piszesz :)
UsuńWierz mi, że to zaledwie namiastka mydlanych możliwości,
dopiero się uczę :)
Mniam, same smakołyki z tych mydełek ;)
OdpowiedzUsuń