sobota, 23 marca 2013

Pamiętacie? Trawa + glina + skała ?

Kto pamięta zielone mydełko z delikatnym peelingiem? Było dawno (klik), ale Ci, którym przypadło do gustu chyba pamiętają bo co pewien czas mnie o nie pytają :)
Zdobyłam znów peeling ze skały wulkanicznej (delikatny pył) i oto ono w nowej aranżacji :)

W składzie glinka zielona, wspomniany drobniutki peeling oraz olejek lemongrasowy i oliwa z oliwek, olej palmowy, olej rycynowy i wosk pszczeli.








6 komentarzy:

  1. Szkoda takich śliczności używać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są. Też by mi było szkoda ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tam szkoda, jak za dlugo leżą to tracą zapach, takie uroki naturalnych olejków eterycznych...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te mydełka, super pomysłowe:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...