Dawno nie robiłam mydeł w oparciu o moją starą recepturę, na którą składa się oliwa z oliwek, olej palmowy, olej rycynowy i wosk pszczeli. Tu dodatkowo dodałam olej kokosowy. Bardzo polubiłam ostatnio olejek lawendowy stąd często pojawiają się mydełka z jego dodatkiem. Dla ozdoby nieco maku na wierzch i naturalny barwnik pochodzenia mineralnego.
cudne mydełka
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPo prostu cudne :)
OdpowiedzUsuńWidać, że nie próżnowałaś- tyle mydeł najróżniejszych kształtów, kolorów i zapachów...a to wszystko własnymi rękoma wykonane! Po prostu wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie miałam ręce pełne roboty a głowę pełną pomysłów ;) dzięki!
Usuń